Niedziela Chrztu Pańskiego

Prawdę mówiąc, na początku wygląda to dziwnie. Również Jan Chrzciciel nie rozumie tego, a nawet broni się – i po ludzku ma rację. Przecież był prorokiem, który miał i chciał przygotować drogi dla Mesjasza, dla Zbawiciela. Nie zawsze był pewien, kim jest ten Mesjasz, ale teraz, patrząc na Jezusa z Nazaretu, który przychodzi, czuje już coś więcej… Ale co się dzieje? Jezus prosi o chrzest, którego Jan udzielał grzesznikom, którzy musieli się nawrócić! Ten, który jest bez grzechu (to widać!), chce udawać grzesznika, który się nawraca? – Coś tu jest nie tak! Czytaj dalej „Niedziela Chrztu Pańskiego”

To ja jestem tą stajenką…

Zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z niewiasty, zrodzonego pod Prawem, aby wykupił tych, którzy podlegali Prawu, abyśmy mogli otrzymać przybrane synostwo. (Ga 4, 4-5)

Kończy się Adwent, zaczyna się uroczystość Bożego Narodzenia. Wspominamy znów to wielkie wydarzenie, które się uobecnia – Pan Bóg zesłał swego Syna, zrodzonego z niewiasty. Zrodzonego zwyczajnie, po ludzku, tak jak każdy człowiek. Jezus nie spadł z nieba, nie zjawił się jako anioł – wybrał zwykły sposób: ciało i krew, aby stać się człowiekiem. Stał się jednym z nas. Co to znaczy? Czytaj dalej „To ja jestem tą stajenką…”