Różaniec do Krwi Chrystusa w intencji pokoju

Tajemnica IV
PAN JEZUS PRZELAŁ KREW PODCZAS CIERNIEM KORONOWANIA

Ubrali Go w purpurę i uplótłszy wieniec z ciernia włożyli Mu na głowę. I zaczęli Go pozdrawiać: „Witaj, Królu Żydowski!” (Mk 15, 17-18)
„Witaj, Królu!” – Panie Jezu, pozwól nam powtarzać te słowa, ale powtarzać je z miłości: z serca, z szacunkiem, z wdzięcznością. Pragniemy ofiarować to nabożeństwo, ale też nasze życie jako dar ekspiacji za wszelkie formy szyderstwa, kpin, za to wszystko, co w tej chwili na nowo staje się wyśmiewaniem Ciebie, za każdą formę obłudy, za to, co dzieje się w polityce, co znowu staje się dla Ciebie ukoronowaniem cierniem. Przepraszamy najbardziej za te kolce, którymi sami zraniliśmy Ciebie przez nasze własne zachowanie. Przepraszamy za wszelkie formy szyderstwa i brak szacunku wobec naszych odpowiedzialnych. Pozwól nam błogosławić tych, którzy niedobrze sprawują urząd – obojętne, po jakiej stronie politycznej są. Chcemy błogosławić tam, gdzie dzieje się źle, według tego co powiedziałeś: Błogosławcie tym, którzy wam urągają. Ty modliłeś się w milczeniu. Błogosławiłeś w swoim sercu tych, którzy włożyli Tobie na głowę koronę, przez którą przelałeś tyle Krwi. Przepraszamy. Pozwól nam patrzeć na wszystkie te sprawy polityczne, które w tej chwili poruszają cały świat, przez tajemnicę Twojej czerwonej korony.

Tajemnica V
PAN JEZUS PRZELAŁ KREW NA DRODZE KRZYŻOWEJ

A On sam, dźwigając krzyż, wszedł na miejsce zwane Miejscem Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota. (J 19, 17)
Panie Jezu, droga zbawienia, droga do pokoju jest drogą krzyżową. Na tej drodze jest dużo stacji, dużo pokus, dużo ciężarów i upadków. Dziękujemy za Twoją wytrwałość, za Twoją miłość, która nie ustaje. Dałeś nam pokój przez Twoją Krew na krzyżu i tylko ten człowiek, który przyjmuje krzyż, jest w stanie budować trwały, właściwy pokój, pokój od wewnątrz, który uspokaja świat. Uczyń nas narzędziami Twojego pokoju. Nie chcemy tylko krytykować innych, tych, którzy są zaangażowani w politykę. Chcemy zastanawiać się, jak nasze modlitwy o pokój mogą być umacniane, potęgowane przez konkretne budowanie pokoju wkoło nas. Pozwól, abyśmy Twoim Sercem, Krwią i wodą budowali pokój na Twojej drodze na Golgotę.

Tajemnica VI
PAN JEZUS PRZELAŁ KREW PRZY UKRZYŻOWANIU

Około godziny dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: „Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?” (Mt 27, 46)
Panie Jezu, wojna to śmierć, przeważnie śmierć wielu niewinnych. Ty byłeś najbardziej niewinny i doświadczyłeś śmierci. Przybity do krzyża, modlisz się jeszcze o przebaczenie dla tych, którzy to uczynili – i potem modlisz się dalej, coraz bardziej tracąc swoją Krew, gdy przybliża się śmierć. Prosimy o pomoc dla tych, którzy w tych dniach niewinnie giną przez błędy innych, przez ambicję, przez politykę – przez grzech. Przez grzech śmierć weszła w ten świat, ale przez Twoją śmierć nasza śmierć właściwie już nie jest śmiercią. Panie Jezu, prosimy w intencji tych, którzy mają spotkać się teraz z wiecznością i jeszcze nie są przygotowani. Oddajemy ich Twojemu miłosierdziu. Prosimy o pomoc szczególnie dla tych, którzy bardzo cierpią – aby nie stracili Twojego światła, odwrotnie: aby weszli w Twoje światło, w miłość Boga Ojca.

Tajemnica VII  
PAN JEZUS PRZELAŁ KREW I WODĘ PRZY OTWARCIU BOKU WŁÓCZNIĄ

Lecz gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni, tylko jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok i natychmiast wypłynęła krew i woda. (J 19, 34)
Panie Jezu, dziękujemy za Twoje otwarte serce, za Krew i wodę, za Twoje miłosierdzie, które wypływa z Twojego Serca i pragnie wypływać dalej przez nasze serca. Dziękujemy za Twoje zaufanie, za Twoje oczekiwanie co do nas. Dziękujemy za to, że pozwalasz nam tak głęboko wejść w Twoje Serce, poznać Twoją miłość i pragnąć zarazem pójść dalej do Boga Ojca i wrócić, wejść w ten świat, zdobywając w nim wielu braci i sióstr, by przez Twoje Serce znaleźli drogę do Boga Ojca. Pozwól nam być żywym obrazem Twojego miłosierdzia, wymagającego miłosierdzia, ratującego miłosierdzia. Pozwól nam być żywym obrazem pociechy Boga Ojca, danej nam przez Twoje przebite Serce. Nie możemy być Twoją pociechą bez gotowości na zranienia, na upokorzenie, na ukrzyżowanie, pogrzebanie. Przecież pogrzeb to nie ostatnia stacja, to tylko przejście do zmartwychwstania. Nie pozwól nam szukać własnego świętego spokoju, ale we wszystkim szukać Twojego pokoju dla wszystkich. Nie chcemy mieć świętego spokoju własnego miłego życia. Chcemy być niespokojni, aż wszyscy otrzymują orędzie Ewangelii, orędzie Twojego miłosierdzia, ratunku, zbawienia. Dziękujemy za to, że powołałeś nas do udziału w Twojej zbawczej misji, że możemy być apostołami Twojego miłosierdzia, Twojej Przenajdroższej Krwi.  
(na podstawie rozważań o. W. Wermtera z 20 marca 2003 r.)