Trzy opcje św. Filipa Neri dla wspólnot kapłańskich

c) Prymat wspólnoty nad indywidualną efektywnością

Praca zespołowa jest w naszych czasach tym bardziej potrzebna, im bardziej skomplikowane staje się społeczeństwo i praca w nim. Nie da się jednak nie zauważyć, że również w partnerskich relacjach istnieją „osobniki alfa”. Nie tylko kompetencje zawodowe, ale także presja psychologiczna poszczególnych osób tworzy nieoficjalne struktury współistnienia (a ci, którzy najczęściej mówią o tolerancji, często żądają jej w bardzo nietolerancyjny sposób!). Wspólnota Oratorium powinna opierać się na czymś większym niż praca zespołowa czy tolerancja. Konstytucja wyraża to następująco: Jak św. Filip był przykładem umiłowania spraw Bożych, tak i Oratorium, służące ludziom w prostocie serca i radości objawia i umacnia taką miłość w sposób pociągający i skuteczny (K 4).

Wspólnota jest czymś innym niż przyjaźń, choć życzliwość jest zawsze ważna i błogosławiona. Wspólnota potrzebuje wspólnego ideału. Chrześcijańska wspólnota żyje z obecności Tego, Który powiedział: Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich (Mt 18, 20). Gromadzenie się wciąż na nowo w imię Jezusa Chrystusa – a więc w Jego miłości – czyni wspólnotę Oratorium prawdziwą i silną. To nie znaczy, że nie ma też ciężaru starości, choroby, charakteru czy osobistych kryzysów… Ale te próby dotyczą wszystkich współbraci. Można w nich wzrastać duchowo, jeśli ukrzyżowany Zbawiciel jest źródłem miłości braterskiej. Nie chodzi więc o pogłębianie umiejętności poszczególnych współbraci, o karierę, poważanie czy sukces… Rezygnacja z siebie na rzecz wspólnoty może jednak stać się źródłem szczególnej siły oddziaływania i misyjnej płodności. Dopóki każdy współbrat naprawdę stawia Boga na pierwszym miejscu w swoim życiu, jest na to wielka szansa.

Nie wszyscy kapłani mają takie same uzdolnienie do życia we wspólnocie. Dlatego w Kościele jest tak wiele różnych dróg dla posługi kapłańskiej. Św. Filip bardzo sprzeciwiał się wszelkim osobistym godnościom i wyróżnieniom. Jego najwierniejszy i najsłynniejszy uczeń Cezary Baroniusz zajmował się prawdopodobnie najczęściej pracą w kuchni, jednocześnie zapoczątkowując naukowe spisywanie historii Kościoła. Kardynałem został w posłuszeństwie papieżowi… Im bardziej kapłan diecezjalny czyni życie w Bogu źródłem swego duszpasterstwa, tym bardziej staje się pokorny i zdolny do życia we wspólnocie. Im wyżej posuwa się na szczeblach kościelnych urzędów i godności, tym bardziej chce i powinien służyć już samym swoim byciem – aż do papieża, „sługi sług” Chrystusa, który „musi” być najbardziej posłuszny w Kościele.

Tekst pochodzi z książki o. Winfrieda M. Wermtera „Kapłan z powołania – dar i zadanie dla wszystkich”.

Książka jest rozprowadzana bezpłatnie z prośbą o ofiarę na pokrycie kosztów druku i na cele apostolskie Duchowej Rodziny Przenajświętszej Krwi.
Zamówienia: br.leo@oratorium.co

Inne pozycje Autora:

ABBA KOCHANY OJCZE. Nowenna do Boga Ojca
Mała szkoła pokory. Praktyczne wprowadzenie w życie duchowe
Stać się Miłością
Eucharystia na drodze do wolności

Drukuj>>