Więcej niż gimnastyka!

Zapraszamy Was do gimnastyki  🙂
Dlaczego na co dzień gimnastyka jest dla nas dobra? Bo poprawia naszą kondycję, wzmacnia mięśnie, poprawia krążenie, dodaje nam sił witalnych i motywacji do działania… Gimnastyka naszej Duchowej Rodziny, to gimnastyka duchowa – aby nie “skostnieć” duchowo.

I zaczynamy ją już rano!

W naszych modlitwach możemy dużo powiedzieć nie używając słów, możemy wyrazić naszą najgłębszą tęsknotę. Chcemy przedstawić kilka gestów, które mogą pomóc modlić się. Jak to wygląda w praktyce?

 

Rano, gdy wstaję, robię najpierw znak Krzyża – to “połączenie z Niebem”. Gdy modlę się: “Ojcze Przedwieczny” otwieram się dla BOGA OJCA, na Jego miłość, która jest bezwarunkowa, dla wszystkich i zawsze. To pierwszy gest: podnoszę ręce i jestem jak otwarty kielich, gotowy, aby dać się wypełnić miłością Bożą: “Ojcze jestem tu, jestem otwarty i gotowy na Twoją miłość”. Potem jednak muszę dać też moją odpowiedź.

SYN odpowiada na miłość Ojca pełnym i bezwarunkowym oddaniem siebie. A ja odpowiadam razem z Synem. On uczy mnie tego. To jest drugi gest: “ofiaruję Ci najdroższą Krew Jezusa Chrystusa”. Krew Chrystusa ofiarować możemy jednak tylko wtedy jeżeli ofiarujemy również siebie samych z miłości i żyjemy prawdziwie jako uczniowie Chrystusa. To nasza pełna odpowiedź na miłość Ojca. Inaczej nie jest to możliwe.

Poprzez przyjęcie miłości Ojca i odpowiedź w jedności z Synem, będziemy zdolni kochać jak kocha DUCH ŚWIĘTY – w jedności z Nim. On jest spotkaniem miłości Ojca i Syna. Trzeci gest podobny jest do tego, który widzimy na cudownym medaliku Matki Bożej. To “znak misyjny” Matki Bożej, która otrzymane łaski przekazuje na cały świat. Ona jest Oblubienicą Ducha Świętego, Pośredniczką łask. Jest również naszą Matką i my możemy wziąć udział w Jej łaskach. W jedności z Nią możemy również być “pośrednikami łask”: “na zadośćuczynienie za grzechy całego świata, za konających i za zmarłych w czyśćcu oraz dla odnowienia Kościoła w Duchu Świętym”. “Ojcze Przedwieczny, przez Niepokalane Serce Maryi”: tak zaczynamy naszą modlitwę, ponieważ Maryja jest Tą, która upiększa nasze modlitwy i dary. Bo to, co my mamy do ofiarowania, wiemy jak pełne jest braków i niedoskonałe. A przecież dla Boga musi być piękne i godne.

To są gesty, które mogą pomóc nam wejść w dzień. W tej modlitwie zawarte jest wszystko, cała nasza duchowość: przez Niepokalane Serce Maryi, Ojcze Przedwieczny podarowuję Tobie mój dar, moją odpowiedź razem z Jezusem, dla wszystkich – wszystkich których dzisiaj spotkam, też tych, którzy źle mnie potraktują… – wszystkich! Tak naprawdę, to nie chodzi o tę gimnastykę, ale o to, abyśmy jako dzieci Boże sprawiali Bogu Ojcu radość i wtedy też całe Niebo jest szczęśliwe i to jest największym błogosławieństwem dla wszystkich ludzi.
(według wstępu do jutrzni o. Winfrieda Wermter, Kalej, 4.1.2020)