Modlitwa o pojednanie z samym sobą

Ojcze Niebieski, nie jest mi łatwo przebaczyć innym, ale czasami jeszcze trudniej przebaczyć samemu sobie. Moja ukryta pycha nie chce dopuścić, abym przyznał się do swoich słabości i grzechów, abym był miłosierny dla siebie samego – a przecież Ty już od dawna mi przebaczyłeś.

Gdy  przebaczam innym, mogę „dobrze wypaść” wobec siebie samego. Dlatego odpowiada mi ta rola kogoś wielkodusznie litującego się nad bliźnimi. Jednak nie jest mi łatwo pokornie się przyznać, że samemu też potrzebuję przebaczenia. Chciałbym raczej być „łaskawym”, aniżeli prosić o łaskę. Ojcze, przebacz mi ten brak uczciwości i pokory. Moja wielkość nie polega przecież na tym, że daję Tobie wspaniałe rzeczy, podkreślając swoje zasługi. Moje bogactwo i wartość leżą w tym, że Ty kochasz mnie  nieskończenie i wypełniasz moją duchową biedę Duchem Świętym, który przebacza mi grzechy, oczyszcza mnie i ubiera w nowe szaty łaski uświęcającej. To Krew Chrystusa podarowuje mi nową godność i szlachetność dziecka Bożego.

Daj mi pokorne serce, abym nie chciał być wielkim przed Tobą z własnych sił, ale jak dobre dziecko zawsze na nowo potrafił przyjąć pomoc. Amen.