Modlitwy w intencji rodzin

Modlitwa do Świętej Rodziny
O dar czystości
Modlitwa zakochanych
Modlitwa o pojednanie i uzdrowienie relacji z rodziną
Dla małżeństw w intencji odnowienia łaski sakramentu
Modlitwa o szacunek dla ludzkiego życia

O dar czystości

Panie Jezu Chryste, Ty nazwałeś błogosławionymi tych, którzy mają czyste serce, i ­obiecałeś, że oni Boga oglądać będą. Często tracę Cię z oczu, ponieważ moje serce jest zajęte i splamione egoizmem, zazdrością i ambicją. Przez brak skromności i przez ciekawość wypełniam nieraz moje myśli i uczucia niepokojem i ciemnymi pragnieniami. Wtedy tracę radość wiary i jasność sumienia. Ciężko mi jest się modlić, denerwują mnie ludzie i słabnie miłość bliźniego.
Jezu, nie widzę i nie szanuję Ciebie w drugim człowieku, ponieważ moje serce nie jest naprawdę wolne. A jednak pragnę nowego i autentycznego życia. W zaufaniu Twojej Najdroższej Krwi błagam o oczyszczenie mojego sumienia. Chcę na nowo, jak dziecko, przyjąć Ciebie czystym sercem i dzielić się Twoją miłością ze wszystkimi ludźmi.
Niech Twoje rany przypominają mi, jak bardzo mnie kochasz, niech Twoja Krew umacnia mnie w pokusach i niebezpieczeństwach. Niech Twoi Aniołowie wyprowadzą mnie z niebezpieczeństwa, jeżeli tylko ucieczka może uratować mnie od grzechu.
Duchu Święty, kieruj mną w relacji do innych ludzi. Przez Ciebie pragnę być otwarty dla wszystkich. Daj mi Twoją mądrość, aby odróżniać prawdziwą miłość do innych od szukania samego siebie pod pretekstem pomocy potrzebującym. Naucz mnie dawać, a zarazem wymagać od siebie i od innych.
Pragnę łączyć bliskość i naturalność w kontakcie z ludźmi z zachowaniem potrzebnego dystansu. Uczucia dobroci niech nie staną się narzędziem zła ukrytego pod płaszczykiem ratowania człowieka. Troska o własną czystość i świętość niech nigdy nie będzie powodem tego, że ktoś nie doświadczy Miłości i Miłosierdzia Bożego.
Maryjo, Matko pięknej miłości, tak jak Ty pragnę zawsze nosić w sercu Jezusa. Niech Twoja pokora uczy mnie czułości i zarazem zdrowej niepewności siebie, abym stawał się coraz bardziej czystym kielichem Krwi Twojego Syna. Amen.

Modlitwa zakochanych

Panie, nasz Boże, jak piękny jest twój świat – jak cenne jest nasze życie! Dałeś nam odkryć nowe uczucie – zakochaliśmy się. Kwiaty nabrały nowych kolorów, śpiew ptaków otwiera nam serca i nawet praca stała się lekka. Jak bardzo się zmieniliśmy od momentu, gdy odkryliśmy naszą miłość do siebie nawzajem!
Jesteśmy niezmiernie wdzięczni za to nowe doświadczenie. Wydaje nam się, że zaczęliśmy żyć dopiero od momentu, gdy nasza sympatia stała się ważniejsza od własnego „ja”, gdy zaczęliśmy więcej myśleć o innych niż o samym sobie.
A jednak czujemy też lęk. Wiemy, jak nietrwały jest ten okres zakochania, jak szybko może się skończyć. Pragniemy być zawsze razem i czujemy się nawet pewni, a jednak musimy być gotowi na przykre niespodzianki,
a nawet na zerwanie ze sobą. Za bardzo się kochamy, aby przywiązywać drugiego do siebie, jeżeli okaże się, że nasza przyjaźń nie powinna rozwijać się w kierunku małżeństwa. Kochając, pragniemy uczyć się kochać; szukając partnera na zawsze, chcemy dawać drugiemu wolność, zanim ślub sakramentalny połączy nas w Tobie.
Dlatego pragniemy przede wszystkim szanować siebie nawzajem. Nasza miłość niech nie będzie zaborcza. Nie chcemy drugiego egoistycznie posiadać albo wykorzystywać. Nie chcemy wymagać ani dawać tego, co rani czystość albo zostawia przykre ślady. Pragniemy poznać się wzajemnie nie tylko przez wymianę uczuć, ale jeszcze bardziej przez rozmowy, wspólną pracę i przeżywanie razem problemów świata. Nie chcemy zamykać się w naszym miłym zapale, ale pragniemy otwierać się na innych i wspólnie kochać tych, którzy są samotni i zagubieni, którzy cierpią.
Maryjo, Matko Pięknej Miłości, bądź zawsze z nami, abyśmy uczyli się kochać jak Ty i razem z Tobą. Amen.

Dla małżeństw

w intencji odnowienia łaski sakramentu

Ojcze Niebieski, dziękujemy Ci za ten świat, a szczególnie za to, że zechciałeś stworzyć człowieka na swoje podobieństwo: we wzajemnej miłości pomiędzy mężczyzną i kobietą możemy przyczyniać się do rozwoju i dojrzewania naszego osobistego życia oraz uczestniczyć w stwarzaniu nowego człowieka. Pragniemy na nowo i z większą świadomością przyjąć ten dar sakramentalnego małżeństwa i rodziny.
Prosimy o przebaczenie każdego zaniedbania naszego powołania w stosunku do siebie nawzajem, do naszych dzieci i bliskich oraz o oczyszczenie z naszych grzechów przez Krew Twojego Syna. Razem z Jezusem pragniemy kroczyć Drogą Krzyżową, gdy przygniatają nas problemy rodzące się pomiędzy nami i ciężar wychowania dzieci. Wierzymy, że krzyż naszego małżeństwa i naszej rodziny może stać się błogosławieństwem dla nas samych i wielu innych. Pragniemy poprzez rozmowę i szukanie pełnej prawdy przezwyciężyć powody kłótni i nieporozumień. Gotowi do pracy nad sobą obiecujemy, że będziemy zwracać sobie nawzajem uwagę na to, co trzeba zmienić oraz przyjmować tę pomoc, aby nasza miłość mogła się odnawiać, stając się bardziej dojrzałą. Niech pomoże nam w tym pokora i cierpliwość, którą chcemy czerpać ze wspólnej modlitwy i rozważania przelań Krwi naszego Zbawiciela.
Nie chcemy jednak szukać jedynie własnego szczęścia w wąskim gronie. Przez życie według Słowa Bożego niech nasza rodzina stanie się prawdziwym Kościołem i źródłem pokoju dla wielu. Niech Duch Święty kieruje nami, kiedy w jedności pomagamy naszym dzieciom, gościom, potrzebującym i innym na drodze do nieba.
Razem z innymi rodzinami i ludźmi dobrej woli chcemy coraz bardziej żyć i działać w jedności z naszą parafią i zaangażować się na rzecz odnowy Kościoła i świata.
Niech ludzie samotni doświadczą przez nas pociechy i siły. Młodzież niech znajdzie radość życia, zaufanie, dobrą radę i wiarę w przyszłość, a rodziny dotknięte kryzysem, chorobą lub biedą – pomoc i nowe siły, by misja naszego małżeństwa przyczyniła się dzięki Krwi ­Baranka do uratowania wielu ludzi i budowania Twojego Królestwa. Amen.

Modlitwa o pojednanie i uzdrowienie relacji z rodziną

Jezu, proszę, przebacz mi, że zaniedbałem własną rodzinę. Często zapominałem modlić się za moich przodków, a przecież przez nich otrzymałem życie, które jest Twoim darem.
Od nich pochodzą moje dobre skłonności i uzdolnienia, ale też pewne obciążenia. Chcę być wdzięczny za wszystko, co dobrego od nich otrzymałem, i proszę Cię, abyś przez swoje miłosierdzie przemienił to co negatywne. Pozwól mi modlić się i czynić zadość za tych zmarłych, którzy jeszcze potrzebują oczyszczenia.
Wzywając Twojego miłosierdzia, kieruję strumień Przenajdroższej Krwi do wszystkich przodków po linii matki i ojca, którzy jeszcze nie mogą w pełni brać udziału w życiu Boga. Przez Niepokalane Serce Maryi zawierzam ich ojcowskiej miłości Wszechmogącego.
Proszę Cię, Jezu, o oczyszczenie momentu mojego poczęcia w łonie mojej matki. Oczyść mnie ze wszystkiego, co już wtedy mogło mnie obciążyć. Uwalniaj mnie od wszelkich negatywnych wpływów, lęków, z braku atmosfery radosnego oczekiwania na dziecko oraz z braku pełnej miłości troski w czasie, gdy byłem pod sercem matki. Błogosław czas moich narodzin i zabierz to, co było dla mnie wtedy przeszkodą, zawodem lub cierpieniem.
Jezu, usuń z mojego życia skutki chorób, napięć w rodzinie, samotności i braku ciepła czy bezpieczeństwa. Z serca przebaczam wszystkim, którzy w moim dzieciństwie lub w młodości wyrządzili mi krzywdę poprzez zły przykład, nakłanianie do grzechu, kłótnie, zazdrość, nadmierne wymagania lub wykorzystywanie. Równocześnie proszę, aby wybaczyły mi te wszystkie osoby, którym ja sam wyrządziłem krzywdę poprzez brak cierpliwości, posłuszeństwa, wyrozumiałości oraz wspólnej troski w potrzebach rodziny, a także poprzez wszelkie formy egoizmu, wygodnictwa czy przemocy.
Proszę Cię, Jezu, wyciągnij wszelkie „gorzkie korzenie” z mojego serca. Uzdrów wszystkie bolesne rany i oczyść mnie z nieczystych wspomnień. Pozwól mi być błogosławieństwem dla mojej rodziny, abym mógł pod opieką Świętej Rodziny i z Jej pomocą nieść pociechę, ochronę i bezpieczeństwo także innym ludziom.
Dziękuję za wszelką pomoc, którą moja rodzina otrzymuje przez naszych krewnych, będących już w niebie i proszę też o wstawiennictwo Maryi i świętego Józefa, abyśmy wszyscy razem spotkali się w Domu Ojca. Amen.